Archiwum 18 maja 2003


maj 18 2003 solo
Komentarze: 3

Dlaczego panuje przekonanie, że aby być szczęśliwym trzeba mieć tą drugą osobę, kochać i być kochanym?? Dlaczego kiedy mówię że jestem solo i jest mi z tym dobrze, to ludzie patrzą na mnie jak na stworka z innej planety albo twierdzą, że tylko udaję, że jestem z tego zadowolona?? Dlaczego zaraz starają się mnie pocieszać: "Nie martw się, fajna z ciebie laska, na pewno niedlugo kogoś sobie znajdziesz" Wiem, to fantastyczne uczucie kogoś kochać, jeszcze fantastyczniejsze jeśli ten ktoś też cię kocha, ale są też inne rodzaje szczęścia, naprawdę można być szczęśliwym samemu!!! A może trzeba tak jak ja wyzwolić się z toksycznego związku, żeby umieć cieszyć się byciem solo? Może tylko wtedy samotność nie boli?? Muszę to sobie jeszcze przemyśleć...

shin_jin_rui : :